Bochenek: Nadrzędność prawa krajowego wobec unijnego jest oczywistą oczywistością
W środę 22 września Trybunał Konstytucyjny miał rozstrzygnąć o ewentualnej wyższości prawa krajowego nad prawem unijnym, jednak rozprawa po raz kolejny została przełożona. Następny termin posiedzenia wyznaczono na 30 września W związku z tym pojawia się wątpliwość, czy Komisja Europejska w najbliższym czasie zajmie się polskim KPO i uruchomi unijną pomoc finansową.
Rafał Bochenek wyraził nadzieję, że Komisja Europejska nie będzie czekała na wyrok TK i bez zwłoki zajmie się merytoryczną oceną polskiego projektu.
– Mam nadzieję, że KE nie będzie pogrywała z Polską i podjedzie do sprawy merytorycznie – stwierdził gość Polskiego Radia 24.
– To, że prawo krajowe jest nadrzędne wobec unijnego, jest oczywistą oczywistością. Takie orzeczenia, że konstytucja jest prawem nadrzędnym w stosunku do prawa unijnego, już zapadały gdy prezesami TK byli czy pan Rzepliński czy pan Safjan. Wynika to też z samej treści ustawy zasadniczej. Państwa członkowskie wyraziły zgodę na powołanie instytucji unijnych na podstawie własnych konstytucji, stąd wzięła się ich legitymacja do działania – przekonywał były rzecznik rządu.
Unia dwóch prędkości
Zdanie polityka ewentualny wyrok TK stwierdzający wyższość prawa krajowego nie odbiegałby od standardowego orzecznictwa odpowiednich trybunałów innych krajów członkowskich.
– Linia orzecznicza TK od lat jest znana. Najważniejsze jest prawo polskie, polska konstytucja jest prawem pierwotnym. Orzeczenia o wyższości prawa krajowego nad unijnym zapadły też w Niemczech i Francji. Tam nie było żadnego problemu. Komisja Europejska wyraziła zgodę na prowadzenie polityki krajowej w oparciu o środki unijne – stwierdził Bochenek zaznaczając, że Unia Europejska stosuje politykę dwóch prędkości wobec państw członkowskich.
Jego zdaniem do takiego stanu rzeczy przyczynili się politycy Platformy Obywatelskiej z Donaldem Tuskiem na czele.